top of page

#3 Whats up? Czyli co w najbliższym czasie w GPS wedding….

Zaktualizowano: 1 kwi 2020



,,O Jezu kolejny blog… kolejna ,,expeDka” w tematyce wesel” -

Tak pomyślałaś/-łeś? Nie dziwi mnie to - sama bym do tego bardzo krytycznie podeszła. Nie, nie jestem wedding planerką, dekoratorką czy florystką. Nie, nie skończyłam nawet, żadnej szkoły weddinplanerstwa. Więc kim jestem? I jak ,,śmiem” wypowiadać się na ten temat lub prowadzić blog zatytułowany GPS wedding?


Wiem, że możesz mieć wiele pytań, albo i nie, bo nikt tego nie będzie czytał … ☺ Tak czy siak w związku z tym, że jest to dopiero jeden z moich pierwszych wpisów przejdę do przedstawienia się ( więcej info w zakładce O mnie).


Mam na imię Jasmin i prowadzę wraz z mężem i jego siostrą ośrodek rekreacyjny w województwie opolskim - Bajka Hotel & Resort. W ciągu roku organizujemy około 80 uroczystości weselnych na 3 salach w tym w namiocie weselnym. Współorganizowałam ponad 400 wesel (muszę to kiedyś porządnie zliczyć ;)). Działalność prowadzona jest od 2014 roku, ja oficjalnie dołączyłam do niej w 2017. Więcej o mnie zawodowo na profilu: @bajka_hotel_resort a prywatnie na @jasminjestem.


Ten blog powstaje w gąszczu miliona profili, nakręcających lajki na temat takich bzdur, że na samym myśl o tym robi mi się słabo.

Brak konkretów w dzisiejszych czasach to największe zło internetu. Większość tych profili skupia się na legendach, tradycjach, plotkach i ploteczkach … i ok nie ma w tym nic złego jeżeli chcecie czytać ,,weddingowe pudelki” i ciągle te same treści. Artykuły nie są ,,szlifowane" tylko bez końca powielane .

Brakuje mi natomiast miejsca w sieci, które będzie mówiło o twardych dany , konkretnych krokach, statystyce ( o ile istnieje i ktoś zbiera dane). Jestem po studiach ścisłych i kocham tabele, planery, agendy i konkretny plan (najlepiej w kolorach tęczy, gdzie każdy znak interpunkcyjny, odcień koloru ma znaczenie i nie są przypadkowe). Ale czy nieromantycznie o weselu ktoś będzie chciał czytać? Nie wiem, mam natomiast nadzieję, że parę osób się znajdzie.


Stworzę więc miejsce dla osób poszukujących konkretów. Jakich? A no….


M.in. o:

  1. Porównaniu produktów związanych z ślubem i weselem dostępnych na polskim rynku ( W najbliższym czasie na moim IG na żywo i relacjach na FB o planerach, aplikacjach i e-organizerach dostępnych na Polskim rynku- zapraszam ) .

  2. Budżecie – rozmowa o kasie... oj to w dalszym ciągu temat tabu w Polsce.

  3. Planowaniu wesela - mam na myśli czasoprzestrzeń a nie zbiór printscreenów w pinteresta ;)

  4. Organizacji czasu

  5. Zarządzaniu konfliktem - tak dobrze czytasz… konflikty pojawią się już przed weselem, mogą nawet pojawić się w trakcie, a te w małżeństwie to już inna bajka, którą też warto nauczyć się ogarniać

  6. Dniu wesela - pokażę Wam jak ważny jest harmonogram czynności

  7. Checklistach

  8. Umowach i zapisach prawnych

  9. Podstawach z asertywności - uwierz przyda się i to bardzo

  10. Podstawach z negocjacji – j.w

  11. Inne - w zależności od aktualnej potrzeby ( np. aktualne teraz o COVID-19 vs Wesele 2020)


Wszystko to kontekście wesela. A w przyszłości,

jak temat weddingu się wyczerpie (w co wątpię), także innych wydarzeń/ eventów.


Ta strona ma być miejscem, w którym pobierzecie sobie przygotowane przeze mnie lub przez ekspertów checklisty lub dokumenty, które Wam realnie pomogą w organizacji ślubu czy wesela. Twarde, nudne, ale jakże potrzebne rzeczy. I wiem, że pewnie więcej lajków zyskałyby posty pod tytułem ,,jaką suknie króla Anglii miała na sobie w dniu swojego ślubu?, lub ,, 5 największych trendów 2020 - inspiracje weselne” ale czy to Wam naprawdę pomoże w zorganizowaniu ślubu czy wesela? Mam wrażenie, że te posty piszą boty a nie ludzie. Czy przeglądanie takiego typu portali w nieskończoność pomoże Wam w stawianiu kolejnych kroków, czy nie czujecie się jeszcze bardziej ogłupiałe po przeczytaniu takich treściach ? Zaabsorbowani problemem “co podarować przyszłej teściowej na weselu?” czy innymi plotkami tracicie cel z oczu i spędzacie mnóstwo czasu w sieci. Potem kłócicie ”, a tak naprawdę dawno zatraciłyście się straciłyście się w oglądaniu pinteresta czy instagrama i no na tym skończyło się ,,Wasze ogarnianie ślubu”.


 
Skąd pomysł na blog ?

W pracy prawie codziennie widzę pary na różnych etapach rozwoju”przy organizacji swojej uroczystości … Śmiem twierdzić, że widziałam już naprawdę wiele przez tych ostatnich 5 lat (Dla tych, którzy śledzą co piszę - 2 lata (2015 i 2016) podczas przerw wakacyjnych pracowałam w Bajce jeszcze jako studentka -rok 2015 i 2016). Ale spokojnie, nie będę tu prać brudów, pisać o tym jakie te Pary są lub jak się zachowują, bo etyka zawodowa, przynajmniej jaką ja sobie narzucam sama, mi na to nie pozwalają. Nie daj Boże żebym mówiła źle o osobach, które spotykam w pracy, czy to o Parach, czy o współpracownikach z branży weselnej. W związku z tym będę pisała najogólniej jak będę umiała.


Wymyśliłam sobie takie stadia. Potraktujcie je z przymróżeniem oka- prawdziwe ,,mięso" i konkretne informacje znajdą się w innym artykule na blogu po analizie excel wszystkich planerów, organizerów, aplikacji. Nie znalazłam w literaturze żadnej kategoryzacji-( oprócz czasowej) , zatem jeśli ktoś zna jakąś konkretną pozycję w tym temacie, będę bardzo wdzięczna za pomoc i podpowiedzi ( na serio ;) ). Myślę, że o tych stadiach z punktu widzenia osoby prowadzącej salę weselną, ale też jako kobieta , która wraz ze swoim mężem organizowała swój ślub i wesele. Może zrobię kiedyś bardziej obszerny wpis na ten temat i zaproszę inne osoby z branży ślubnej, aby oni również dokonali jakieś kategoryzacji, bo myślę, że oni również widzą w tym jakiś schemat. Pewnie najwięcej do powiedzenia w tym temacie będą miały tu wedding planerki . Może dodatkowo z nimi zrobię z nimi jakiś wywiad…? … Ale to już inny wątek, wróćmy na ziemię.


Na razie napisze w skrócie tak - pamiętajcie że to z przymróżeniem oka, mięso i konkrety będą , spokojnie :


Etap 0 - ETAP YES ! YES! YES!- jesteś zaręczona ! Motyle w brzuchu, fala emocji, bujanie w obłokach, ten permanentny i nieustający uśmiech na twarzy lub, po mojemu, niezła mieszanka fenyloetyloaminy , dopaminy, noradrenaliny, serotoniny, oksytocyny wazopresyny i oczywiście endorfin (przypominam jestem biologiem po UJ). Wchodzicie na FB i IG i oznajmiacie światu, że właśnie (w końcu!) powiedziałyście “tak!”. Krótko po tym zmienia Wam się układ ręki ( zobacz zdjęcie poniżej z ewolucją ręki kobiety - śmieszne, ale prawdziwe - widać to również na moim profilu prywatnym).


Etap 1 - Pytania rodziny / klasyki: A kiedy ślub? Cholera ! A kogo to obchodzi w tym momencie, jestem w końcu zaręczona, dopiero co dostałam ,,awans” społeczny z dziewczyny na narzeczoną, a wszyscy się czepiają jakieś daty. Dokładnie tak samo było w moim przypadku. Nie miałam pojęcia i to całkowicie jest ok! Jak obserwuję prywatnie i zawodowo, cieszenie się samym byciem ,, narzeczoną” trwa około od 3- 6 miesięcy - potem rzeczywistość dogania każdą kobietę i chcąc nie chcąc musicie się zająć ślubem w kategoriach projektu.


Etap 2- Japier***- wiem, że kobiecie nie przystoi przeklinać i takie tam inne społeczno- kulturowe filtry, które są na nas (babeczki) nakładane( już słyszę to ,,sapnięcie społeczne "), ale dokładnie tak bym ten etap nazwała. To jest moment, w którym dociera do Was, że wesele to nie tylko piękna bajka, ale kawał roboty do zrobienia. Ilość decyzji, które musicie podjąć w dwójkę, dyskusji które Was czeka, stresu, negocjacji jest ogromna. Zmienia się Wam perspektywa samego dnia wesela, zaczynacie myśle o tym jak o drodze, którą musicie przebyć. To kluczowy moment.


Etap 3 - Z pomocą czy bez (ten etap może pojawić się po etapie 5 lub 6) - Jesteście już po pierwszych rozmowach z rodzinami, cały świat już o tym wie i Wasze narzeczeństwo nie jest już żadną nowinką. Następuje etap harówki. I tutaj po pierwszym szybkim brifie co w ogóle trzeba ogarnąć, jaka ma być orientacyjnie Wasza data ( mam tutaj na myśli to czy decydujecie się na wesele za rok, dwa czy 3 lata) wybieracie drogę:


A). Z Wedding planerką/ koordynatorem wesela

B). Sami ( a przeważnie to wy ogarniacie wszystko) organizujecie ślub


Etap 4 - Pierwsze decyzje - czyli sam początek, na którym poszukujecie miejsca, sali i trafiacie do nas lub do innej sali weselnej – nieświadomi tego co Was czeka (i nie chodzi mi o partnerstwo do końca życia z jedną osobą, co wiąże się z ogromem pracy, aby się nawzajem nie pozabijać :) ). Wybieracie datę. Decydujecie też o oprawie muzyczne.


Etap 5 - Wielkie porównywanie - byliście już w 2-3 obiektach. Polubiłyście już najbardziej popularne portale ślubne w Polsce i zaczynacie wielkie porównywanie. Czego? Wszystkiego ! Porównujecie oferty, sprawdzacie miejsce, komunikację z menadżerem. Opadły już pierwsze emocje, zdajecie sobie sprawę z tego ile rzeczy przy wyborze samego miejsca trzeba wykonać. Wchodzicie wolno, ale dobrze w fazę ogarniania ( od pół roku do 3 lat przed weselem).


Etap 6- Faza ogarniam czy nie ogarniam - oto jest pytanie ? …- macie datę, miejsce może już nawet zespół... Zaczyna się jazda bez trzymanki. Na tym etapie jeśli nie macie wedding planerki, koordynatorki czy nawet organizera jesteście w czarnej ,,d”, bo najzwyczajniej na świecie nie wiecie za co się zabrać. Tu przydają się wymienione osoby czy też rzeczy bądź nawet najprostsza lista ile tego w ogóle jest i co zostało.


Etap 7 - Matko ile jeszcze… jeśli na tym etapie nie pojawiła się jeszcze myśl, żeby to wszystko rzucić i uciec z narzeczonym na małą wyspę i tam tylko w 2 powiedzieć sobie ,,tak” to jesteście mistrzami! Jesteście już po pierwszych negocjacjach, kłótniach, sprzeczkach, łzach… Uwaga ! To absolutnie normalne, wiele par które spotkałam prywatnie, ale też w pracy właśnie to przechodzi. Luuuuz …


Etap 8- AAA mam ją !- przymiarka, wybór a finalnie odbiór sukni ślubnej, to tak duży temat , że wymaga wyróżnienia. W przyszłości na blogu z pewnością będzie wpis szczegółowy czyli skąd, za ile, jakie marki, jakie fasony, ankieta, dostępne źródła sprzedania, odkupienia, wypożyczenia... Jak tak na to patrzę to chyba rodzi się kolejny mały ebook na ten temat :)


Etap 9 - Bliżej niż dalej - co tu dużo pisać. Tytuł mówi sam za siebie. Ten etap pojawia się tak około 6 miesięcy przed ślubem. Wiecie już co i jak. Macie większość, widać już “,, światełko w tunelu”. Większość z Was, a na pewno większość facetów marzy o tym ,, “żeby już było po”.


Etap 10 - Zaproszenia - wymaga wyróżnienia! Naprawdę, zresztą zobaczycie sami. Etap 10 dale Wam komfort i spokój a etap 10?… Jestem daleka od straszenia i nakręcania, ale to moment, w którym ( najpóźniej teraz) zaczynacie poznawać rodziny swoich partnerów. Przy wszystkich formalnościach związanych z organizacją swojego ślubu, od sali, sukni, makijażystki, transportu, pierścionków, ten etap jest dla większości narzeczonych prawdziwą próbą. Dlaczego? A no z rodziną (niekiedy) najlepiej na zdjęciu. Niekończące się odwiedziny, kawki, herbatki, ciasteczka… ,,A zaczekajcie jeszcze.. zaraz przyjdzie wujek Kazik z pracy”. Jeśli na tym etapie się jeszcze nie pokłóciliście lub nie mieliście sprzeczki z własnymi rodzicami albo z teściową polecam skontaktowanie się z psychologiem czy napewno wszystko jest ok ;)


Etap 11 - No to będzie czy nie będzie? - to moment w którym się orientujecie, kto z Waszych gości będzie na waszej uroczystości a kto z różnych powodów nie może być. Nie prowadziłam dokładnych statystyk na ten temat ( Z pewnością zrobię ankietę on-line do której podepnę później link jak to faktycznie wygląda) ale z tego co obserwuję od nas na sali to około 10 % zadeklarowanych wcześniej gości weselnych jest mniej niż faktycznie pojawia się na uroczystości.


Etap 12 - Matko nie ogarnę- a właśnie że ogarniesz! To moment, w którym biegasz od lekcji tańca do lekcji nauk przedmałżeńskich, wpadając po drodze do kwiaciarni aby poustalać dekoracje, a po drodze wykonujesz około 10 tel dziennie, ustalając miliony drobnych rzeczy - jakich?! W najbliższym czasie na IG wielkie porównanie planerów ślubnych w nich odpowiedź- obserwuj moje IG na których dokonuję aktualnie porównania najbardziej popularnych w Polsce.


Etap 13 Najszybszy dzień w życiu- czyli TEN dzień


Etap 14 Już po? - 2 dzień wesela czy to z poprawinami czy bez. Żegnacie i dziękujecie gościom za przybycie. Niekiedy regulujecie jeszcze sale weselną, orkiestrę, co niektorzy organistę bo w dniu wesela wypadło im to z głowy. Odbieracie



W każdej z tych faz towarzyszą Wam inne emocje, w każdej z tych faz są bardziej lub mniej ważne elementy do ogarnięcia. Na każdym z tych etapów, nie później ale i nie szybciej ( tak nie szybciej, bo na marzenia i inspiracje też ma być czas, budżet i realia nie mogą Was zapić w 1 dniu zaręczyn, nie wyciągajcie kalkulatora po powiedzeniu sobie ,,tak chcę"). potrzebna Wam jest konkretna wiedza na każdym z tych etapów. Kiedy dochodzi do pomylenia kolejności, czy pominięcia, jakiejś części, o konflikt, stres i nerwy bardzo łatwo.

Ważne jest też ten ogromny fakt, i celowo teraz pominę mężczyzn, że drogie Panie zdarza się i to bardzo często, że jest to Wasz pierwszy wysokobudżetowy projekt, którego prowadzicie. Często jest tak, że albo dopiero skończyłyście studia, szkołę, albo zaczęłyście karierę zawodową i taki projekt Was najzwyczajniej w świecie przeraża i przerasta ( tak było też w moim przypadku) , ponieważ prócz tego, że NAPRAWDĘ wiele rzeczy jest do zrobienia dochodzi także czynnik o zabarwieniu wysokoemocjonalnym - to jest TEN DZIEŃ, - WASZ ŚLUB. Lekarzom nie pozwaladaje się operować znajomych czy rodziny a kobietom z reguły przypisuje się funkcję ,,wedding planerki” - taka moim zdaniem sprzeczność. Oczywiście porównanie jest celowo przerysowane, chociaż niektóre dziewczyny biorą decyzje na serio ,,na życie i śmierć" ;).



Obiecuję zatem uroczyście ( na serio - ważne to dla mnie jest ;) ) , że będę pisała i wypowiadała się tylko na temat tego na czym się naprawdę znam, do reszty poszukam odpowiednich specjalistów, a jeśli ich nie znajdę pogrzebie w literaturze polskiej i zagranicznej, aby przekazać Wam jak najbardziej konkretne informacje. Jeśli mnie ktoś sprostuje - tym lepiej dla mnie i dla Was. Konstruktywna krytyka jest BARDZO MILE WIEDZIANA, bo wnosi wartość, a ta na tym blogu jest pożądana. Jeśli jesteś psychologiem, weddingplanerką innym ekspertem w tej tematyce zapraszam do kontaktu i współpracy. Czujesz moją misję i chcesz ją razem ze mną spełnić? - NAPISZ

Mam nadzieję, że te materiały się Wam przydadzą. Najwięcej uwagi poświęcę samemu dnia ślubu ( dnia z Sali weselnej), obsługi gastronomicznej czy, na temat bazie noclegowej. Co do reszty, na całą resztę znajdę odpowiednie osoby, które Wam przybliżą bardziej temat.


 
Już ostatnie - dlaczego to robię?

Myślę, że to czas, aby oddać kawałek doświadczenia i wiedzy. Pracując nad sobą i dostrzegłam w sobie pewną lukę, którą chciałabym zapełnić,: a jest to uświadamianie młodym kobietom jak ten proces wygląda od kuchni strony. Myślę, że niekiedy nie potrzeba wedding planerki, a zaufanej osoby, może konsultacji, która jedną czy 2 sprawy razem z Tobą załatwią. To wszystko. Przede wszystkim nie potrzebujesz dramy - uwierz! Potrzebujesz planu, trzeźwej głowy i kogoś kto w Ciebie uwierzy, tak autentycznie. Tym kimś chcę być ja.


Moja wizja i misja w tym projekcie:


Wizja - (uwaga będzie grubo… !)


Wizja: Każda młoda kobieta w Polsce wychodząca za mąż będzie czuła się spełniona w roli menadżera projektu, będzie miała gustowne wesele i podejmowała przemyślane decyzje.

Misja: Zmiana postawy, nabycie umiejętności oraz zdobycie fachowej wiedzy na temat organizowania własnego wesela. 

O jaka konkretnie wiedzę, umiejętności i postawę mi chodzi? O tym i o wielu innych rzeczach wile więcej na moim blogu i SM.

Ściskam

J.W


58 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
  • Grey Instagram Icon
  • Grey Facebook Icon
bottom of page